– Gdyby teraz ktoś przy mnie zemdlał to wiedziałabym co zrobić, bo pan ratownik wszystko nam świetnie wytłumaczył – powiedziała 9-letnia Hania po warsztatach z pierwszej pomocy w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku. 9- i 10-latki z białostockiej SP nr 26 wiedzą już, że udzielanie pierwszej pomocy nie jest może dziecinnie proste, ale jest obowiązkowe i może mieć najwyższą wartość – wartość ludzkiego życia. Ratownik medyczny Marcin Chomiuk nauczył ich, jak sprawdzać oddech, jak wezwać pomoc. Udowodnił, że 10-latek również może wykonać masaż serca. Pokazał jak działa podręczny defibrylator. Zwiedzanie karetki na koniec wyjątkowej lekcji wzbudziło nie mniejszy entuzjazm.
ABC pierwszej pomocy – rozmowa z Marcinem Chomiukiem ratownikiem medycznym Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
Jak brzmi ABC pierwszej pomocy? Czy jest to dziecinnie proste?
Marcin Chomiuk – ratownik medyczny Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku: Po pierwsze musimy znać numery alarmowe: 112 i 999 i umieć obsłużyć telefon komórkowy. Po drugie – nigdy nie mijamy obojętnie leżącego człowieka, zawsze trzeba podejść, zaczepić, zapytać co się stało. Jeżeli nie reaguje – sprawdzić oddech, jeżeli nie oddycha – jak najszybciej wezwać karetkę dzwoniąc pod numer alarmowy. Później trzeba być przy tym człowieku. Czekając na przyjazd karetki cały czas trzeba uciskać klatkę piersiową – to jest najważniejsze. Teraz już odchodzimy od tzw. sztucznego oddychania na rzecz uciskania klatki piersiowej ponieważ w krwi jest zapas tlenu. Raz jeszcze powtórzę – trzeba śmiało tylko uciskać klatkę piersiową do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego. Trzeba już od dziecka rozwijać wrażliwość na krzywdę drugiego człowieka – zawsze reagujemy i pomagamy, nigdy nie przechodzimy obojętnie.
Aż 45% Polaków przyznaje się, że nie potrafi udzielić pierwszej pomocy, jak to zmienić?
Marcin Chomiuk: Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, mamy obowiązek udzielić pierwszej pomocy. Osoba, która tego nie zrobi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Pamiętajmy również, że z obowiązku udzielania pierwszej pomocy zwalnia nas wyłącznie obecność służb ratowniczych na miejscu zdarzenia oraz bezpośrednie zagrożenie dla osoby udzielającej pierwszej pomocy. Z naszego doświadczenia z wyjazdów w pogotowiu słyszymy bardzo często, że ludzie mają opór i boją się udzielać pierwszej pomocy z obawy o to, że zrobią coś źle, pogorszą stan pacjenta. Ale w sytuacji, kiedy jest stan zagrożenia życia, albo człowiek nie oddycha to gorzej być już nie może, także lepiej zrobić cokolwiek niż nic nie zrobić. A pamiętajmy, że pierwszym krokiem do udzielenia człowiekowi pierwszej pomocy może być zwykłe wykonanie połączenia na numer alarmowy – to już jest pomoc.
Gdzie i jak można nauczyć się udzielania pierwszej pomocy?
Marcin Chomiuk: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku ma specjalną komórkę szkoleniową – jest to Podlaskie Centrum Edukacji Medycyny Ratunkowej. Tam przeprowadzamy regularnie praktycznie szkolenia na miejscu, ale też wyjazdowe w dużych firmach czy instytucjach. Nauczyć się ratować życie może i powinien każdy.
Źródło: Sekcja Komunikacji Społecznej Podlaskiego OW NFZ